depresja jak stąd do międzyrzecza. zdecydowanie do międzyrzecza. przeczytałam aż rozdział książki. a mam chyba z 50 książek do przeczytania. nie było by tak źle, gdyby nie to, że muszę się tego jeszcze nauczyć, heheszki.
patrzę na to zdjęcie i myślę "kurcze, ale ten cień na powiekach fajnie wygląda!" i zdaję sobie sprawę, że przecież się dzisiaj nie malowałam. to nie cień, tylko sińce. huhuhuhu. oszczędność.
jestem beznadziejna.
A Ewa ucieła sobie 10 minutową drzemkę, która trwa już godzinę. chyba pójdę w jej ślady.
***
Ja nigdy nikomu nie umiałam dać spokoju. Sobie też