Jakość piękna i wspaniała, proszę mi wybaczyć. Zwłaszcza, że początkowo nic tu nie było widać.
Mialam dodać kolaże, by podsumować ten rok, ale za dużo zabawy z tym. Może po Nowym Roku to zrobię.
Ogólnie patrząc, ten rok nie był najgorszy. Był dobry. Patrząc z perspektywy czasu. No, bo jednak styczeń zaczynałam w dość paskudnym nastroju. No bo ednak dwa pogrzeby. Dużo zamieszania przez hrabstwo w domu, które trwa nadal, ale ja już jednak podchodzę z dystansem do tego. Przygotowania do matury, z której jestem właściwie dumna. Myślałam, że będzie gorzej. Szkołę też ukończyłam z niespodzianką. Baaardzo miłą. Dwa wyjazdy nad morze. Zostałam przyjęta do rodziny. Przez głupi lajk jestem z facetem, dla którego jestem ważna, nie żadne moje ciche westchnienia i smutki, bo cośtam. Jestem szczęśliwa, spełniam się w roli kobiety [^^] Zakończyłam, znowu po długim czasie, męczącą psychicznie znajomość. Udało mi się schudnąć. Trochę przez przypadek, ale od zeszłego roku 8 kg. W domu pojawił się kolejny kot. Mam wpsaniałych przyjaciół i znajomych, dzięki którym ten rok był rzeczywiście dobry. Mam fajną pracę. Nareszcie. Zaczęłam otwierać się na nowych ludzi. [Również nareszcie.]
W Nowym Roku, już 2014, choć ja jeszcze nie przyzwyczaiłam się, że jest 2013, życzę wszystkim, nie będę pomysłowa, bo oczy mi się już zamykają, ale będę przynajmniej szczera:
Spokoju, radości i miłości. :)
3 rzeczy, które wzajemnie się przyciągają i przeplatają. Bo gdy one będą, będzie i kasa, i spełaniające się marzenia, i udane związki.
I to zrozumie chyba tylko Ania :* Bo choć nie mamy częstego kontaktu, to wiesz, że to Twoja zasługa i czemu wiemy, o co chodzi :D :* i wcale nie należymy do sekty :)
Poluś, już :*
"Kumajmy się! " :)