Ludzie myślą, że jestem szczęśliwa . Bo mnie widzą uśmiechnietą, radosną, wychodzącą do ludzi . Wcale tak nie jest problem jest we mnie . Znajomi patrzą na mnie a ja nie wiem co myślec, nikt tak na mnie nie patrzy jak on . jeżeli jest gdzieś blisko mnie czuje sie bezpieczna . lecz kiedys mnie zranił i to mnie odtrąca . Pomyślec że spędzamy ze sobą prawie cały dzień . To zachowujemy sie jak brat z siostrą czasami śmiejemy, czasami bijemy, czasmi przeszkadzamy innym tylko niestety rozdzieliły nas wakacje . :(
Jutro napisze wam chwile spedzone z nim i dlaczego zachowujemy sie jak rodzeństwo i się tak nazwywamy .
Posłuchajcie . <3
http://www.youtube.com/watch?v=u8XgBb_nFSY&feature=player_embedded#!
Zginę z uśmiechem na wargach, krzycząc głośno, że kocham to czego już nie ma.