Decyzja zapadła...
Czuję, że jest coraz gorzej... nowe problemy, nowe przeciwności, nowe kryzysy...
widzę w Twoich oczach paraliżujący strach...
Jest trudno, ale musimy sobie poradzić i zrobimy to...
Dziękuję Kochanie za wsparcie, poswięcony czas, za to że jesteś :*
Wiesz, że nie jesteś osobą pospolitą - nie zepsuj tego...
Boję się tego co zamierzasz... ale nic nie mówię i nie ingeruję.
Ufam, że masz na uwadze bezpieczeństwo.
Wszystko, co robię dokładnie analizuję, bo wiem, że mam doskonałe zdolności
do autodestrukcji i niszczenia tego, co powinno trwać.
Czego się najbardziej boję? Że to jakiś pieprzony żart... Że ta bajka, w której teraz żyjemy ma tragiczne zakończenie, albo że któregoś dnia ktoś powie mi, że mam o wszystkim zapomnieć, bo tego nie było...
Majówka - MEGA
Szok - nie dość, że stanąłeś na wysokości zadania, to jeszcze przyjąłeś wszystko ze spokojem
i nic się nie zmieniło...
Niedługo tam wrócimy ale na dłużej :*
Jedyne mijsce na ziemi,
gdzie problemy przestają mieć znaczenie.
Objęcia, które akceptują me słabości.
Jedno moje małe miejsce,
gdzie za biciem serca nie liczy się nic więcej.
Poddałam się temu i jestem sama sobie winna, ale może to dobrze???
A tak w ogóle - oby 30 % :D:D:D
Pozdrawiam wszystkich :*
ModRzew