Molo w Sopocie z 6 maja 2014 roku.
I pomyśleć, że to było tydzień temu. Mogłam beztrosko wylegiwać się na molo, na plaży, chodzić po zoo, a nie tak jak teraz uczyć się chemii, matematyki, polskiego czy np. francuskiego. Wolałabym już wrócić nad morze.