photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 KWIETNIA 2025

Casablanca

W myślach mówię skarbie, tego się nie wyzbędę

Uczucie pazerne, jest jak zatrucie, mam gangrenę

Widmo wyparł czas, ale syndrom pytań kwitnie jak chwast w upale

A było tak dobrze, nie chcę o tym myśleć

Patrz aż złamał mi się blant w poprzek

I co z tego że piłem, da się więcej

Pokazałem gdy odeszłaś serce

Z Tobą obca była myśl o zdradzie

Jak ta o kimś innym i Twoim szpagacie

Teraz płacę, że oddawałem się instynktom, złym

Wtedy liczyłaś się tylko Ty

To już za mną

Nie ma nic prócz imienia, lecz i to dni ukradną

I jeszcze obraz, ja stoję nachlany

Prawie bez bazy, Ty nucisz coś jakby...

 

Poszłam i nie wrócę

Tam na stole masz list i klucze

To chyba Casablanca

Wiesz, że Ilsa tam nie wraca

Jak przyszło, tak zginie

Piję Chateau, ja byłam tym winem

Ty byłeś jak dobry omen

Uwierzyłam we wróżby, mam problem

Dziś pęka mi serce

Chyba umrę jak Mark Sendman

Dziś pękło mi serce

I umarłam jak Mark Sendman

Poszłam i nie wrócę

Tam na stole masz list i klucze

To chyba Casablanca

Wiesz, że Ilsa tam nie wraca

 

W myślach byłaś skarbem

A dziś został na stole klucz i list

Zamiast czytać, wkurwię się dziś

Wyłączę światło, wleję w siebie litr

To mogło byś powodem albo jednym z nich

Być może coś mówiłaś, lecz nie rozumiałem nic

Daj żyć, poszła i nie wróci

A to nie pierwszy list i nie pierwszy pęk kluczy

 

Poszłam i nie wrócę

Tam na stole masz list i klucze

To chyba Casablanca

Wiesz, że Ilsa tam nie wraca


https://www.youtube.com/watch?v=mDmn9YaC2W8