Jakoś dzień mi się dzisiaj ciągnie. Mam zakwasy od poniedziałkowej siłowni i ćwiczeniach, które babka poprowadziła, Nie czuje żeber haha ale musi się poprawić bo jutro znów jadę :)
Bilans:
ś:owsianka+jabłko+kiwi+czarna
dś:nic
o:pomidorowa z razowym makaronem + 2 kostki gorzkiej czekolady
p:sucharki i kiwi
Postanowłam zaraz iść na rower ale kurcze nie wiem bo coś z nim nie tak ;/ a ma dopiero 2 tygodnie...
Muszę zapalić
PS. Gorzkiej czekolady nie zaliczam do słodyczy bo może mi pomóc w uniknięciu napadu i jest zdrowa od czasu do czasu :)
+ rower, przysiady, bioderka
8 DZIEŃ BEZ SŁODYCZY