Cześć tu Dominika.
Śmiejemy się z mojego wymarzniętego tyłka, tak?! może pośmiejmy się jak wyglądaliśmy w pierwszej gimnazjum.
Dobrze pamiętam te czasy gdy chodziło się w letnie popołudnie na budówkę, która stała obok naszej szkoły . Oczywiście była to jedna z wielu palarni które sobie przywłaszczyliśmy. Kurcze, było się fajnym, zadawało się z Zawieją, kurzyło się papierosy.
na zdjęciu nasz zip sqad, palacze number one!
Paulinko, boszku, ale byłaś skromną dziewiczką ;D