Na zdjeciu oczywiscie moja kochana Nicki, fazuje nad jej plyta ;d
Kochane moje, wlasnie wrocilam po jezdie konnej. Mialam biegac gdy nagle przybyla po mnie sasiadka i powiedziala ze jedziemy na rowery, zgodzilam sie i zajechalysmy kilka kilometrow do mojego wujka i on kazal nam konno jezdzic wiec godzinka ladnie zeszla i spalilam troche. Ale nie o tym tu mowa ! Jutro kochane jade do swojej dawnej przyjaciolki na troche i do babci, bede tak moze we wtorek badz w srode. Nie wiem czy bede mogla tu wchodzic przez ten czas ;c Powiekszam sobie tez bilans przez ten czas do 1200 kcal ale nadal usuwam niepotrzebne skladniki w mojej diecie, obawiam sie nieco obiadkow dziadka ale uda mi sie to wszystko mam nadzieje ominac. Tak czy siak zawieszam blogowa diete nie przerywajac jej ;d No i oczywiscie codziennie bede biegac !
Bede za wami kruszyny tesknic i to nie wiem jak ! Trzymajcie sie tam i nie zawalajcie ! Bo pani mniejwagi przybedzie i skopie wam za to wasze chude zadki !
Do zobaczenia ;*
Będe w środe !