nóżki <3
mam przebłyski mocnej motywacji,
ćwiczę sporo,
a tu nagle pojawia się mały głód
+ myśl ile mam nauki i że mam normalnie funkocjonować i lipa już :<
macie na to sposób ?
z ćwiczeń to jak codzień wykonam dziś :
8 minute legs, abs, buns + moje ćwiczenia.
zjadłam już płatki z mlekiem - 250kcal,
zaraz jadę do koleżanki edukować się.
wezmę ze sobą sok wazywny - 150 kcal,
wiec drugie śniadanie z głowy.
koło 14 wracam.
wieczorem jeszcze będe ;)
co u Was ? ;*