Z telefonu piszę. Mam nadzieję, że nie usunie mi się przypadkiem cały wpis. Będzie wesoło. Dobrze, że autokotekta dobrze śmiga w androidach.
Zawsze byłam wyrzutkiem. Outsiderem. Kilkakrotne zmiany szkoły spowodowały to, że nie mam problemu ze zmianami otoczenia, ciężko mi natomiast nawiązywać głębokie relacje z ludźmi. Nie wiem jak to robić. Nie umiem dbać o znajomości. Nie umiem się wpasować w społeczności, w których się pojawiam. Cały czas niby jestem z ludźmi ale jakby obok.
Moja siostra w podstawówce, gdy chorowała i była dłużej w szpitalu, dostała od klasy pluszowe serduszko. Ma je do teraz. Ja zawsze byłam obok. Raczej nie lubiana.
Zawsze dziwadło, z innym zdaniem na rzeczy, które nas otaczają.
Nie wiem czy tak ma być. Czy to moje miejsce na ziemi? Być poza społeczeństwem? Czy powinnam czekać na odpowiednie osoby, aby się z nimi przyjaźnić? Czy może dążyć do "normalności", oswajać się z nowymi rzeczami dłużej. Przemyśliwać wszystko. Grać w gierki, w które grają ludzie. Randkować rozważnie. Itd...
Zadaję dużo pytań. Czasem trzeba. Teraz trzeba. Liczę, że gdy sformułuję pytania, odpowiedzi przyjdą. Prędzej czy później.
25 GRUDNIA 2017
24 GRUDNIA 2017
24 GRUDNIA 2017
23 GRUDNIA 2017
22 GRUDNIA 2017
27 PAŹDZIERNIKA 2017