Nadal czekam na Twój gest,
na zielone światło Twe,
bo Ty rozstawiasz mnie na planszy,
Ty wybierasz grę.
Znowu spadam, tracę moc,
gdybym chciała powiedzieć dość,
to nie wystarczy mi odwagi, bo
To za daleko, już chyba zaszło,
nie da się zasnąć, kiedy zmysły wciąż wołają: proszę wróć.
Cieniem nadziei, zwodzisz mnie zawsze,
gdy ja nie umiem odejść i zapomnieć już.