a sobie jeżdżę tu i tam, dniami siedzę z moja Maryy, a teraz jej nie będzie smuteczek, jak ja wytrzymam..
UWIELBIAM JĄ !
w domu chujowo, ciąły brak zaufania, spina o chuj wie co..
wszystkie plany poszły się jebać, kortowiada i związane z nią zamiary również :/ życie.
jutro meczyk? oby tak !
a następny weekend hot 18 PASHITYY, szykuję się dobre melo:)
i jak tu normlanie żyć ??