.
.
.
.
.
odkryłam właśnie dziwne coś
co pojawia się w jeszcze dziwniejszych
okolicznosciach, w takich mało
dopasowanych do owego zjawiska.
pewien rodzaj tęsknoty?
a może raczej coś na kind of
niedosytu? dziwne uczucie paraliżujące mnie całą
w niezbyt przyjemny i uporczywy sposób.
Wyciskając łzy w nieprzypuszczalnych ilościach
tak ot po prostu! Bez mojej własnej zgody!
czuje że przedmioty z najdalszych głębin mojej wyobraźni
nigdy nie trafią do rzeczywistości.
przykre.
but maybe i just lose my mind?
a może to poprostu zmęczenie i brak podpory?
.
.
.
.
.