Żyjemy w świecie, w którym mężczyzną nazywa się osobnika, który żałuje złamanego grosza dla swego dziecka. Boże, dokąd zmierza ten świat?
Kochani, nawet nie wyobrażacie sobie, jak bardzo pęka mi serce, gdy widzę szczęśliwe rodziny, mama, dziecko i TATA. Mąż, żona. Nie potrafię nawet opisać, jak bardzo chciałabym aby mój najdroższy syn miał normalnego Tatę. Bo ojcem mozna być na papierku. I gdy mijam takie szczęśliwe pary, od których na kilometr bije miłość i szczęście, to łezka kręci mi się w oku. Dlaczego byłam aż tak durna, że pozwoliłam wejść w swoje życie jakiemuś typkowi spod ciemnej gwiazdy i w dodatku w zabłoconych butach?
Pragnę dla Stasia wszystkiego, co najlepsze i najchętniej uchyliłabym mu kawałek nieba, gdybym to potrafiła a krew mnie zalewa, gdy ktoś nie chce uchylić rąbka płaszcza, by uchronić go od deszczu. To tak cholernie smutne, że serce pęka mi każdego dnia na nowo...
Dalej bez komentarza..