Wczoraj bardzo fajna wigilia klasowa z tak bardzo fajnymi ludźmi! Po raz setny napiszę, że bardzo tęsknie za tym moim gimnazjum, ale po dzisiejszej pierwszej wigili z moją nową klasą powoli zaczynam jakoś godzić się z tym, że kiedyś musieliśmy się wszyscy rozstać. Teraz możemy chodzić razem na imprezy, na pizzę, na plażę, do kina i w tysiące innych fajnych miejsc. A w nowej szkole, mam swoją kolejną strasznie fajną klasę, którą po dzisiejszym dniu uwielbiam jeszcze bardziej niż wcześniej. A tak poza tym to troszkę męczy mnie już ta cała przedświąteczna atmosfera, minus dziesięć na dworze i miliardy ludzi w sklepach, do których jednak muszę chodzić. I męczą mnie te wszystkie świąteczne poglądy, że w ten czas wszyscy powinni być dla siebie mili, dobrzy, cudowni i nie wiem jeszcze jacy, że wszyscy powinni mówić sobie prawdę i jeszcze pełno innych tym podobnych rzeczy. I tak zawsze wychodzi tak samo, przez te trzy dni wszyscy udają ludzi, którymi tak naprawdę nigdy nie byli i nie będą, a po wszystkim znowu są tacy sami jak wcześniej.
No i na koniec najpiękniejsza prawie świąteczna piosenka na świecie
z najmądrzejszym tekstem
- http://w885.wrzuta.pl/audio/1oJSCbqObIl/coldplay_-_christmas_lights