Co dzień zastanawiam się nad istotą bytu. Miliony pytań już od jakiegoś czasu znalazły sobie miejsce w mojej Glowie .. stałe miejsce niestety (a może i stety) . I zostaną tam dopóki, dopóty nie znajdę na nie odpowiedzi lub czegoś nie zmienię. Lecz po co zmieniać jeśli mnie w obecnej chwili jest dobrze ? Z drugiej strony za godzinę nienawidzę wręcz siebie za to jak jest .każde nowe doświadczenie stawia mnie w innym świetle . Coraz bardziej wyraziste barwy rzeczywistości uświadamiają mi ze osiągnięty stan nie jest stanem pożądanym . Lecz co ja mogę ?Czekam i przechodzę kolejne burze,z nadzieja na zmianę,
kiss dla gusiowej, która dziś miała swój pierwszy raz :) i zajada sie danonkiem :)