Hohoho MRASIU .
Zawszę umię mnie pocieszyc , ale dziś to nie wiem co się stało,
tak sobie myślałam o nim i chciałam napisac i siedzę sobie oczywiście na
gg , facebook , muza i patrzę Mariusz napisał ,normalnie czyta w moich myślach .
No ale w końcu przyjaciel który jest megaaaa megaaa fajny ;).
widocznie nie rozumial kogo stracil
i nie warto sie tym przejmowac
glowka do gory
i usmiech na twarz
UWIELBIAM <3