Lato chyba już nie wróci
Było go tak mało, że nie zdążyłam się nim nacieszyć..
Już niedługo jesień ale ja lubię jesień.
Mimo, że zaczyna robić się ciemno i chłodno to ją jednak lubię.
Nie wiem czemu, ale ta pora roku, jest jakaś szczególnie brzemienna w coroczne przemyślenia.
Może to ta pogoda skłania człowieka do refleksji?
Nie wiem.
Tak czy inaczej nie narzekam, bo jesień ma taki swój szczególny klimacik.
Człowiek lekko zmarznięty wraca do ciepłego mieszkania,
pije gorącą herbatę,
suszy przemoknięte ubranie
i wtedy w pełni czuje,
że to tu,
właśnie tu,
znajduje się jego miejsce na ziemi,
jego azyl.
Wwłóczyć się godzinami wdychając zapach palonych liści.
I tylko wtedy nie przeszkadza mi nawet to, że wokół już ciemno i że mój nos robi się coraz bardziej czerwony z zimna.
A do tego wszystkiego dochodzi jeszcze atmosfera czekania na zimę i na święta...
Ojjj tak, lubię jesień i lubię pałętać się po parkach w żółtych płomieniach spadających własnie liści... :)