jeden zimowy dzien
a podwójne narodziny
lecz tu o tym jednym mowa,
co przed ludźmi sie nie chowa,
z pozoru zwykły szarak,
jak kazdy inny,
jednak cos w nim było,
nie do opisania,
taka iskra przekonania
ze wyjdzie na ludzi,
ze sie natrudzi,
pokona wrogów watachy
ale dojdzie do celu.
nie po trupach a szczeroscia
wszedzie wygrywał
jesli zawiodł,
sie nie poddawał
jesli zranił, przepraszał
ale nie lubiał
gdy go przepraszali
tylko mowił ze wszystko wybaczy.
tak 18 lat juz zyje
i ma sie wspaniale
marzenia w nim rosną
jak po deszczu kwiaty
przyszłosci raczej nie kształtuje
bo po co?
zyje z dnia na dzien
Carpe Diem, bo
za wiele go spotkało złego
ale dało do myslenia
by trwac przt swoim
i wierzyc bez wytchnienia
ze miłosci nie szukasz
to ona na ciebie czeka
chocby miała czekac długo,
to sie doczeka,
a ludzie sa tylko ludzmi
zwykłymi jak ty
do kazdego miej dystans
a nie uronisz łzy
badz soba, nie udawaj innego
polegaj na najblizszych
stroń sie od złego.
Był, Jest i Będzie swój!