Silna jak Pudzian, sprytna i zwinna jak lis, nie boi się NICZEGO! - tak, to ja [skromny]
I jak widać jeszcze żyje xDD
-Brendzia, musze Ci się wyspowiadać.
-No o co teraz chodzi?
-Zjadłam kilka czekoladek, krewetki i dwie miski klusków lanych...
Dalej nie było ze mną dobrze bo miałyśmy się odchudzać, na poważnie xD
I chyba umiem jeżdzić na łyzwach i niedługo będe naprawde dobra. [ach...znów ta moja skromność] Najwyżej dojdzie mi kilka siniaków.
W głośnikach: Eels - My beloved monster