Dawno mnie tu nie było.. No cóż brak weny.
Powrót ;D
Szczerość panią mojego życia.
Wierzymy, że jest nam w życiu potrzebna.
Wierzymy, że jest pochlebna.
Że umacnia fundament naszego życia.
Że jest potrzebna do dobrego go przebycia.
Czy jednak nie jesteśmy zbyt naiwni?
Ile ludzi przez nią jest już "sztywnych"?
Ile ludzi przez nią straciliśmy?
Szczerość to złoto, przekonani o tym byliśmy.
Jednak ile przyjaciół przez nią nas zostawiło?
Ile ludzi przez nią się przed śmiercią nie obroniło?
Za pokazywanie swoich poglądów.
Za wydawanie szczerych osądów.
Szczerość selekcjonuje w naszym życiu ludzi.
I niech nikt z was się nie łudzi.
Szczerość odbiera nam przyjaciół tych złych.
Którzy byli zakochani tylko w oczach swych.
A umierać za szczerość? Rzecz chwalebna.
Choć dla bliskich, bolesna.
"Szczerość panią mojego życia."
To zdanie zapamiętam do końca życia.
Pestka
Trzymajcie się Misiaki :*