Nie byłam w tym miejscu od wtedy.
Wielokrotnie je mijam, ale boję się tam zatrzymać na chwilę.
Boję się, że kiedy to zrobię, powróci coś, przed czym wciąż się bronię.
A Ty? Byłeś tam? Zieleń tego miejsca mnie przeraża. Przerażają mnie wspomnienia,
dotyk, który tam został schowany, uśmiech i wiele słów, które nie były kłamstwem prawda?
Znów piszę list do Ciebie. Jesteś szczęśliwy tam? Czy kiedy pojawię się w miejscu bezpiecznym dla nas, Ty też tam będziesz? Chciałabym chociaż poczuć delikatny podmuch powietrza, żeby wiedzieć, że wszystko jest ok.
Dbaj o swoje dłonie, nigdy nie obco-szorstkie...
Jestem szczęśliwa, wiesz?;) Miałeś rację, mówiąc, że tak się stanie...