Fuck.Fuck.Fuck.Fuck.Fuck.Fuck! Znowu wszystko spieprzyłam... Jak zawsze,cholera jasna.
Udaję radość, której we mnie nie ma, ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy mnie 'kochają' i' troszczą się' o mnie.
Niedawno myślałam o samobójstwie. Nocą, przed zaśnięciem, odbywam ze sobą długie rozmowy, staram się odegnać złe myśli,bo byłaby to niewdzięczność wobec wszystkich, ucieczka,jeszcze jedna tragedia na tym i tak już pełnym nieszczęść świecie.
Jest mi nadzwyczajnie w świecie smutno - tak że ja pierdole kurwa mać.
klik. ! <3