no to może zacznijmy od początku.
w poprzednim wpisie wspomniałam o 6 miesiącach kochania kogoś,
jest mi cholernie ciężko z tym faktem, jest mi cholernie źle, nie wiem.
pewnie nie tylko mi, bo pewnie nie tylko ja się zmagam z takim uczuciem.
widząc prawie codziennie tą osobę, mając możliwość dotknięcia,
głupiego żartu, słowa, czegokolwiek, i korzystania z tej możliwości,
coraz bardziej w to wchodzisz, mimo, że nie masz co,
stwarzasz sobie w głowie coś, czego tak naprawdę nie ma i nigdy nie będzie,
ale co.. to tylko Twoja głowa i milion Twoich wyobrażeń na temat danej osoby,
milion rzeczy, które tylko Cię niszczą, niszczą na własne życzenie, na własne stwarzanie czegoś, czego nie ma.
w porządku, przyznaję, nie mam siły, nie radzę sobie, potrzebuję pomocy.
=
nasze uczucia wiesz sama
coś pomiędzy weź przytul a wypierdalaj
i tęsknie tak, że nie da się bardziej
los da nam szanse, ostatnią szanse
wtedy uciekne z Tobą na zawsze
ale narazie wciąż czekam, no wlasnie
czekam na Ciebie, wiem ze tam jestes
nieosiagalna, tak samo jak szczęście
szukam Cię wszędzie, w barach na miescie
znów się upijam, potem odeśpie
wiem o tym dobrze, ta chwila nadejdzie
w niespodziewanym życia momencie
szybciej zabije nam serce
i patrząc na siebie szepniemy nareszcie
22 WRZEŚNIA 2016
23 LIPCA 2016
12 LIPCA 2016
7 LIPCA 2016
6 LIPCA 2016
4 LIPCA 2016
4 LIPCA 2016