moja główna myśl po zawodach, skierowana do nieogarniętych- nie umiesz utrzymać na smyczy własnego psa? nie przychodź na psie imprezy. dawno nie miałam takiego wkurwa.
mkphoto
jak biegłyśmy na start to jakiś z publiczności naskoczył na Fifule...
10/09/2014 10:32:27
fearlesz
Ozi był w wakacje 2 razy pogryziony i to też przez psy których właściciele czynnie uczestniczą w "psim świecie" a psy bujają się po zawodach etc. Patologia.
11/09/2014 12:11:33
mkphoto
nieodpowiedzialność ludzi po prostu mnie przeraża, najgorsze jest to, że niektórzy nie zdają sobie sprawy ile czasu poświęciło się na naprawienie psa, poprawienie jego stanu psychicznego na zawodach itd. i kurde przez takich popaprańców praca jaką się wykonywało przez kilka lat idzie się....i wtedy masz ochotę to wszystko rzucić. A jak już taka akcja wywołana jest przez psa, którego właściciel robi z nim więcej niż chodzenie koło bloku i karmienie go, to tak, zgadam się, patol.