photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 PAŹDZIERNIKA 2017

.

palę ciągle, nie wiem czemu, papierosy

jedna trzecia życia przesiąknięta tym zapachem. codzienność bez znaczenia. tyle miejsc gdzie zaciągałem się tym powietrzem nasmolonym nikotyna. i jedno miejsce w którym, to powietrze się powtarza. po tylu latach, doświadczeniach, myślach, wygniecionych poscielach. z bladorozżółconą ścianą i osrebrzonym oknem.
wracam tu dwa razy. lecz gdy jestem po raz drugi, wracam znów. wtedy otwieram okno, a przez nie wlatuje czas. jakby tkwił tam za szybą i chciał mi powiedzieć, ze musi mi przypomnieć o wszystkim; cóż to za nietakt nie słuchać jego opowieści, gdy on wyczekuje cierpliwie nie zerkając na zegarek. i zrywa kawałki skóry, bo na nich zabliźnił swoją historię...