Mój Maj ;*.
Było ukochane morze przez caaałe 3 dni. Było lenistwo, dobre jedzenie, ukochane ramiona. Było miło.
Były gry a końcowym efektem był remis (czuje się niemal przegrana i latem ponownie zamierzam być numerem 1 :D)!
Drzwi lodówki uroczo się zapełniaja a ogród to mój Raj na Ziemi! <3
Ach.. Nawet taki weekend potrafi człowieka postawić na nogi :*