Kaya - japoński muzyk.
Mizunana, witam. Nie potrzebuję jakichkolwiek czytelników. Zdaję sobie sprawę z tego, że dla innych moje życie może być zwyczajnie nudne. Trudno. Zakładam fotobloga dzisiaj i mam zamiar konsekwentnie go prowadzić wciąż i wciąż.
Dzisiejszy dzień możnaby zaliczyć do udanych - wpadło mi kilka niezłych ocen na świadectwo, więc jestem zadowolona. A Ona? Dalej nie wiem nic konkretnego. Poczekam, jeśli będzie chciała, to sama powie. Nie powinnam aż tak się Nią interesować, przejmować się wszystkim. Nie chcę, to tylko przysparza kłopotów. Mnie, Jej. Nam obu, chociaż wydaje mi się, że skutki odczuwam znacznie bardziej boleśnie. A i tak wychodzi na to, że to ja jestem ta zła. Standard. Zrobiło się gorąco, możnaby powiedzieć, że nie do wytrzymania. Dlatego siedzę w domu cały czas, odkąd wróciłam ze szkoły. Tak jest dobrze. Przynajmniej powierzchownie. Dobra, nie chcę psuć sobie humoru własnymi przybijającymi myślami. Osiem dni i będzie dobrze. Oby.