Co jest jednym z najlepszych uczuć na świecie?
Po 5 latach zobacżyć jak ma się Twój były.
Śmiałam się wczoraj przeokrutnie.
Okazało się,że nic się nie zmienił.
Dalej jest takim samym dupkiem,szukającym współczucia i nie widzącym w sobie żadnej winy.
Wszystko zmieniło się u niego na jeszcze gorsze.
I wcale mi go nie żal.
Sam sobie zapracował na taki los.
Nie chciał pomocy,grał na kilka frontów,myślał,że jest pępkiem świata...
A teraz jest zupełnie sam i dalej odgrywa rolę ofiary.
Hahaha,serio...
Chyba nie ma śmieszniejszej rzeczy.
I jak tu mówić,że karma nie istnieje?
Istnieje i ma się bardzo dobrze,i co najważniejsze-działa jak należy.
Po tylu latach,nie żywię już do niego żadnej urazy.
Jest dla mnie zupełnie obcą osobą.
Ale widzeć to,po tym co się przeżyło przez niego-bezcenne~~
Humor poprawił mi się natychmiastowo.
I jestem mu totalnie wdzięczna.
Ja jednak przez te 5 lat w jakiś sposób się rozwijałam.
Co nieco osiągnęłam,poznałam kogoś,komu na mnie zależy.
Nie ma lepszej motywacji do działania,poważnie...
Najzabawniejsze jest to,że od kilku tygodni miałam dziwne przeczucie,że na niego się natknę.
To już któraś z kolei rzecz,która się spełniła w przeciągu tych kilku dni.
Zobaczymy,co będzie dalej~~
O raju...
Humor coraz lepszy z minuty na minutę.
Ciekawe co jeszcze się zdarzy,chyba zwariuję hahaha