Wróciłam.
Potwornie szczęśliwa.
Już dawno się tak nie czułam,jak w tym momencie.
Oby to trwało.
Tyle wspomień i śmiesznych sytuacji wprawia mnie w błogi spokój.
Aż szkoda było wracać.
I jeszcze to pierwsze spotkanie po 7 latach znajomości hahaha.
Było super.
Może jeszcze kiedyś powtórzę taki samotny wypad na drugi koniec Polski ^^.
Tylko tym razem odważę się na więcej,niż teraz.
Wszystko musi się poprawić.
Skoro dzieją się takie cuda,jakim był miniony tydzień...