Broken Miracles
Dodano: 9 WRZEŚNIA 2012
2012-09-09
2012-09-09
Nie zapomnę,kto jest przy mnie w najgorszym momencie mojego życia.
Będę wdzięczna do końca moich dni,że nie pozwalają mi się do końca załamać.
Rozśmieszają mnie,podnoszą na duchu i z całych sił starają się pokazać,że jednak jestem coś warta.
Mimo tego,że wszystko paprze się coraz bardziej...
Wierzę,że pewnego dnia wspomnę z uśmiechem o to,co dla mnie teraz robią.
"Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie."
Fuck others.
Komentarze
youblowmamind
Jeśli Cię uzdrowi,to tylko to mnie będzie cieszyć.I życzę Ci tego,żebyś takie znalazła,skoro ma Ci to pomóc.
Skoro nie,to nikt nie będzie nagabywał i nadskakiwał z tym,jeśli zaczniesz potrzebować,wystarczy powiedzieć,bo mimo,że by się chciało,żeby ktoś był jasnowidzem,to niestety się nie da.
Jak uważasz.Każdy jest panem samego siebie i to on decyduje,na kim mu zależy,a na kim nie.Mi tam zawsze będzie zależało nawet na tych,którym na mnie nie zależy.
Skoro nie,to nikt nie będzie nagabywał i nadskakiwał z tym,jeśli zaczniesz potrzebować,wystarczy powiedzieć,bo mimo,że by się chciało,żeby ktoś był jasnowidzem,to niestety się nie da.
Jak uważasz.Każdy jest panem samego siebie i to on decyduje,na kim mu zależy,a na kim nie.Mi tam zawsze będzie zależało nawet na tych,którym na mnie nie zależy.
09/09/2012 21:36:56
youblowmamind
Ummm,ok,w końcu nie musi Cię to interesować...
To wyjdź do ludzi i poznaj,ale sama powiedziałaś,że Ci samotność pasuje...Więc już trochę nie rozumiem.Ale widocznie nie muszę rozumieć.
Trzeba było tak od razu powiedzieć.Przylepia w jakim sensie? Że chce pomóc,że nie chce zostawić w potrzebie i pozostawić samej sobie? I dlaczego niby ma odpuścić? Bo nie jesteś tego warta? Ok,to Twój wybór,tylko potem nie myśl i nie mów,że nikomu na Tobie nie zależy.
To wyjdź do ludzi i poznaj,ale sama powiedziałaś,że Ci samotność pasuje...Więc już trochę nie rozumiem.Ale widocznie nie muszę rozumieć.
Trzeba było tak od razu powiedzieć.Przylepia w jakim sensie? Że chce pomóc,że nie chce zostawić w potrzebie i pozostawić samej sobie? I dlaczego niby ma odpuścić? Bo nie jesteś tego warta? Ok,to Twój wybór,tylko potem nie myśl i nie mów,że nikomu na Tobie nie zależy.
09/09/2012 21:06:12
youblowmamind
No to im zazdroszczę.Też bym chciała to potrafić...Ja Cię do rozmowy nie zmuszam,jak będziesz chciała,to sama się odezwiesz.A myślisz,że ja mam inaczej? Że baluję,że godzinami mnie w domu nie ma? Nawet Olka mi napisała,że wyszłabym do ludzi,poznała kogoś nowego,a nie leżę do góry brochą (oryginalne słowa).Ja jednak nie chcę poznawać nowych,bo większość z nich pewnie zrani.No ale masz rację.Najważniejsze,że masz ludzi,którzy Cię rozumieją i mają wspólny świat z Tobą,może to samo przeżywając.Ja tak nie mam,to nie rozumiem,wiem.Najwięcej przeżywa się z ludźmi,z którymi się ma choćby trochę wspólnego.Wspólne zainteresowania,wspólne przeżycia.
Ok,moja wola tak samo jak i Twoja.Skoro tak mówisz,że sobie z tym radzisz,wolisz pobyć sama to dobrze.Odchodzą...Wiem coś o tym.Ale ja nie odejdę (chyba,że mnie szlag trafi,bo nikt nie zna dnia ani godziny ;p),o to możesz być spokojna.Ode mnie też tyle jak narazie ;>
Ok,moja wola tak samo jak i Twoja.Skoro tak mówisz,że sobie z tym radzisz,wolisz pobyć sama to dobrze.Odchodzą...Wiem coś o tym.Ale ja nie odejdę (chyba,że mnie szlag trafi,bo nikt nie zna dnia ani godziny ;p),o to możesz być spokojna.Ode mnie też tyle jak narazie ;>
09/09/2012 20:36:46
youblowmamind
To w jaki sposób Cię inni ludzie potrafią rozśmieszyć? Nie w ten? To już nie wiem,co jest dobre.Porady wiem,że nie,bo ja tego nie przeżywam,rozśmieszanie widzę też nie...Jak to nie ma o czym? Przecież widzę,że jest,ale ja się w życie prywatne nie chcę wtrącać bez zgody.A tak to o wszystkim! O bzdetach,o pier.ołach jakiś nawet,skoro nie chcesz rozmawiać o tym,co Cię trapi.Skoro z innymi o czymś rozmawiasz,to i ze mną chyba możesz,ale skoro nie chcesz...To ja już mówiłam: nie zmuszam,ale czasem mogłabyś się odezwać,tak jak wspomniałam: o czymkolwiek,nawet o tym,że gdzieś byłaś,coś załatwiłaś i jest to kropla w morzu potrzeb,ale jest.
Ja Cię nie zmuszam,żeby Ci na kimś zależało.Bo to Twoje serce,Twoje wybory.A ja owszem,będę robić sobie co chcę,bo wiem,że nie mogę tylko z takiego powodu z kogoś rezygnować.Zawsze będę,niezależnie,czy to się zmieni czy nie.
Ja Cię nie zmuszam,żeby Ci na kimś zależało.Bo to Twoje serce,Twoje wybory.A ja owszem,będę robić sobie co chcę,bo wiem,że nie mogę tylko z takiego powodu z kogoś rezygnować.Zawsze będę,niezależnie,czy to się zmieni czy nie.
09/09/2012 19:37:26
youblowmamind
I wygarnij mi wszystko Bejbe,o mnie i o innych,będzie Ci lżej na sercu,przyjmę dosłownie wszystko na klatę,jak ma to Ci pomóc :)
09/09/2012 17:17:18
youblowmamind
Tego nie powiedziałam,bo znasz wielu ludzi xD Ale to tak dla mnie zabrzmiało...Bo ja nie potrafię Cię rozśmieszyć,bo staram się pomóc,wysyłam czasem coś śmiesznego,jakieś zdjęcia,filmiki,ale Ty nie chcesz ze mną rozmawiać ;c I dlatego tak to zinterpetowałam,a nie dlatego,że to dotyczy mnie,bo pewnie nie dotyczy.Nie jestem pępkiem świata,masz innych przyjaciół,na 100% lepszych niż ja,ale nie chcę być skreślona i zapomniana...Wiem,że nie potrzebujesz łaski,bo jesteś twardą dziewczyną (i nie zaprzeczaj),ale też nie odrzucaj pomocy i chęci rozmowy ode mnie.Chyba,że nie chcesz o danej sprawie gadać,wyrzucić wszystkiego z siebie,żeby było lżej,to przynajmniej o czymś innym,nawet o bzdetach.I to nie jest z mojej strony łaska,tylko chęć pomocy.Ja Ciebie nie opuszczę,nawet jak będziesz 'wredna' (jak to siebie określiłaś kiedyś) dla mnie.Za dużo dla mnie zrobiłaś,za dużo mam z Tobą wspomnień,żeby tak to wszystko przekreślić i o tym nie myśleć.Na innych znajomych z SP/gimnazjum/LO mi tak nie zależy.Tyle ode mnie...Chcę tylko,żebyś wiedziała i wierzyła,że nigdy mi tak jeszcze nie zależało na czyimś szczęściu.
09/09/2012 16:52:14
youblowmamind
Mhm...Czyli rozumiem,że ja jestem te "others"...Też pokazuję,że jesteś coś warta,staram sie Ciebie rozśmieszyć,ale że Ty nie chcesz ze mną rozmawiać...Ja nie mam nic sobie do zarzucenia...
09/09/2012 12:33:14
