Tak się zasiedziałam,u tego siwka w boksie,że prawie się spuźniłam na jazdę xD
Jeździłam na Honey,która miała duże nadmiary energi. Zdjęć niestety nie mam,ale moja mama stwierdziła w piątek,że jeśli uda mi się 4,500 do soboty (miałam wtedy 1200),to jedziemy do sklepu jeździckiego i mam do wydania 15 funtów (75zł) I mam smar do kopyt,pędzelek,grzebyk metalowy,bat ujeżdżeniowy (ok 110) i rękawiczki ^^