Takie tam z jazdy w stylu "Dominika próbuje się zabić" xd Na wczorajszej jeździe mieliśmy z skoki. I za tydzień prawdopodobnie też. Jestem w grupie,która uczy się skakać. Ale to dobrze,bo ja dawno nie skakałam i przecież,nie będę latać nad metrowymi przeszkodami. Instruktorka przydzieliła mi wczoraj Toma,który o dziwo był jeszcze grubszy niż Honey o.O Tom wgl jest chyba najgrubszy z tej stajni. Ale ona powiedziała,że dobrze skacze i może mnie zaskoczyć. Ok. Jak pierwszy raz najechałam na krzyżaka,to myślę,że pewnie to przejdzie,a ten jak się wybił,to jak zawodowy skoczek xD Wczoraj skakaliśmy tylko przeszkódki ok 50/60cm,ale tak ogólnie to było fajnie. Konio się starał i przez więksość jakzdy chodził na kontakcie. A więc jednak grubaski,mogą dobrze jeździć xD