Dzisiaj mam jakoś wyjątkowo dobry humor.
Dawno tak nie było, ale cieszy mnie to. ;)
Mam zakwasy po wczorajszym fitnessie .
Się wymęczyłam, ale trzeba się zacząć ruszać i wrócić do formy.
Aż sama się dziwię jak patrze na moje medale zdobyte w bieganiu..
Stare dobre czasy ;)
Dobra, lecę pograć z chłopakami w nożną, bo mnie wołają.
W najbliższym czasie napiszę coś bardziej sensownego, jeśli dożyję. ;p
Trzymajcie się ciepło, cześć. ;*
Odpuściła go sobie, ale po pewnym czasie uświadomiła sobie,
że nie może o nim zapomnieć i siedzi w jej małym,
zranionym serduszku taka mała iskierka - iskierka nadziei.
trochę miłości i człowiek się gubi.