A więc to ja. tak to ja. Na Krymie. w oddali widzać górę o nazwie Ajudach. Na krymie było super ( już kolejny raz ). Niestety już szkoła i powrót do różnych problemów, ale się nie martwię. Grunt to być optymistą. Mam nadzieję że założenia na przyszły rok uda mi się zrealizować. Jedno zdradzę: odrabiać pracę domową z wszystkich przedmiotów (MATMA SIĘ NIE LICZY!!!)
no dobra kończe moje wywody filozoficzne.
ELO