Dzień dobry! :3
Piękna złota jesień za oknem, liście spadające z drzew, piękne zachody słońca.Nic tylko chwycić książkę w dłoń, w drugą herbatę i czytać pod kocem. Dziś skończyłam czytać "Zanim się pojawiłeś" i mogę powiedzieć, że się rozczarowałam. (UWAGA! To co dalej to moja opinia i wiem, że mało kto się z nią zgodzi.) Bardzo. Kupiłam książkę pod wpływem impulsu, Biedronkowe ceny naprawdę są niskie :3
Czego się spodziewałam? Na pewno wielkiego wow, potoku łez i tego uczucia, że chciałoby się wskoczyć w historię.
Co dostałam? Kiepsko napisaną książkę z ogromnym potencjałem, którego autorka nie wykorzystała. Pomysł świetny - wykonanie kiepskie.
Zobaczymy jak wypadnie film.
Miłego dnia Wam życzę. :3