no to wrócilam..:)
prawie miesiąc mnie nie było, ale ten komputer jest zjebany nic nie poradze.. :-/
w sumie nic sie nie zmieniło... szkoła sie zaczeła poprawiam oceny, łapie tych lepszych. W klasie z jednymi sie bardziej zbliżyłam, co mnie w sumie cieszy, z innymi sie oddaliłam.. cóż, ale i tak nie moge narzekac. :)
Obciełam wkoncu te kłaki cholerne.
Postanowiłam ze musze sobie chłopa znalesc bo pierdolca dostane xD alee alee moje kochane CNN mi przypomniało ze w moim serduszku jest miejsce tylko dla pana Szaruka xD cóż. :)
co do Pana Szaruka to wyłam pół niedzieli i dzisiejszy dzien... dlaczego mnie nie było w tym je*anym Berlinie!!!!!! Wszystkie sie chwalą jaki to on cudowny, ze go wysciskały a ja co ;((((!
I tu zacytuje relacje Maliny, bo własnie niedawno przeczytałam.. te wszystkie relacje achy i ochy i rozwyłam sie jeszcze bardziej.. :(
"Gdy pojechałysmy pod kino starałam sie stanac jak najblizej barieki, przeciskalam sie i przepychałam aż dotarłam do drugiego rzędu, jednak było tyle ludzi, że po prostu stalam zgnieciona z wyciągnięta do przodu ręką. Przyszedł Shahrukh - oczywiście wielki krzyk, tłok zrobił się jeszcze wiekszy ale stałam twardo mimo że jużprawie mdlałam. Kiedy przyszedł w naszą strone złapałam go szybko za (piękną, cudowną, ciepłą i miękkką :) ) ręke i tak sobie stałam.... ale w końcu go puściłam :) Podsunełam jeszcze KANK do podpisu i myslalam ze juz sobie pojdzie ale on podszedl jeszcze raz i tym razem sam złapał mnie za ręke, sporzał sie w oczy i cały czas usmiechał... A kiedy schylił się żeby wziąc od Dyumnej flage Polski przesunełam ręką po jego włosach... Tego juz nie skomentuje bo słów brak ;-)
* * *
Miałam spięcia z wyjątkowo niemiłymi niemkami, które stało tuż obok mnie i doznałam jeszcze większego szoku, gdy Shahrukh przeszedł koło nich i podszedł od razu do mnie :) Od razu wychyliłam się do niego, on sie spojrzał i uśmiechnał - chyba nas poznał :) - złapał mnie za i Sare za głowy i przytulił obie na raz. Przytrzymałam go troche dłużej i wtedy pocałował mnie w policzek, ja również dałam mu całusa i zamierzałam powiedziec coś co sobie przygotowałam czekając przy tej barierce. Ale nie pamiętam kompletnie co miałam powiedzieć, bo gdy spojrzał mi sie w oczy zapomniałam nawet jak sie nazywam :) Na pewno mu podziękowałam i coś jeszcze powiedziałąm o Polsce...
Wział jeszcze ode mnie Filmfare i znowu sie uśmiechnał, może rozbawiło go, że tylko dziewczyny z Polski maja numer z "gołą" sesją ;)Podpisał sie i już chciał oddawac, ale spojrzałam się mu w oczy wzrokiem zbitego pieska :) , on się zaśmiał, dopisał LOVE pogłaskał mnie po głowie i poszedł dalej.... Przysięgam, że już nigdy nie umyje czubka głowy :)
O Shahrukhu dodam tyle, że jest naprawde wspaniałym, ciepłym, uroczym mężczyzną, na żywo wygląda tak, że zaprawgnełam widzieć go codziennie , i dziękuje mu za to, że - może to zabrzmi banalnie, ale... dzięku niemu odkryłam, że marzenia naprawde się spełniają. "
i jak tu nie byc wk**wionym?... :(
No dobra ale obiecał ze przyjedzie do Polski to trzymam za slowo.:)
bless ;*