` Ponoć powinnam zostawić przeszłość i wspomnienia daleko w tyle. Żyć przyszłością. MIeć nadzieję na lepsze jutro. Cieszyć się każdą nową chwilą, którą dostaję od losu.
A ja? W głowie mam wciąż obrazy tamtych dni. Wciąż rozmyślam o tym co było. Czemu ? Bo to te chwile, które pragnę zapamiętać do ostatnich dni. Ciągle wierzę, że jeszcze kiedyś to wróci. I może teraz nie jest mi najlepiej... Ale wtedy byłam szczęśliwa. Pełna energii po każdym naszym spotkaniu. Wtedy, na początku, wszystko sie zmieniło w moim życiu. Zrozumiałam co naprawdę jest dla mnie ważne, co sprawia, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech, a przez ciało przechodzi ten delikatny dreszczyk. Z każdą kolejną dobą myślałam o nim co raz więcej i więcej. Potrafiłam rozmawiać z nim godzinami nawet o bzdurach. Marzyłam o tym, aby być jak najblizej niego. Gdy zbyt długo go nie widziałam, moje serce przepełniała tęsknota za widokiem jego wyrazistych oczu. Pewnego dnia zabrał mnie na spacer. W mojej głowie biły się myśli przeplatające radość z obawą. Patrząć na to z perspektywy czasu nie miałam się czego obawiać. Był to jeden z najpiękniejszych dni, które przeżyłam do tej pory. Pochmurna pogoda nie przeszkadzała mi w najmniejszym stopniu. Wszystko nadrabiał jego delikatny dotyk, spokojny uśmiech i błysk w oku. Te chwile, gdy był tak blisko i przytulał mnie swoim ramieniem pozostaną na zawsze.
Dlaczego to jest dla mnie tak ważne? Pewnie dlatego, że on był dla mnie ważny. Zależało mi na nim. I dalej zależy. Każdy dzień rozpoczynam i kończę myślą o nim. Mimo tego, ze teraz każde z nas żyje osobno. Ciągle coś nie pozwala mi zrezygnować z tego. Nie mogę z tego zrezygnować, bo nie wolno rezygnować z marzeń, nawet tych najbardziej absurdalnych...
Michaś < 3