Mętlik w głowie.
Są dni kiedy czuję się przeszczęśliwa.
Czy jest cięzko? Chyba nie. Dość mam tylko patrzenia na mnie przez pryzmat mojego dziecka.
-O fajna jesteś dziewczyna. Ale masz dziecko, o jaka szkoda...
Mój syn nie jest moja życiową porażką, wręcz przeciwnie jest największym szczęściem, które pojawiło sie na tym świecie.
Porażką natomiast można nazwać jego niewydażonego "tatusia".;]
W głowie miałam więceju sensownych myśli.