Z pewnymi rzeczami trzeba żyć.
Trzeba kopnąc życie w zadek i powiedzieć wszystkim kłopotom, żeby spierdalały.
Coraz rzadsze załamki i powoli oswajam się z jego obecnością bliższą niż kilometr.
Przestaje przejmowac się nimi i mimo iz nie wszystko jest idealne to jest mi coraz łatwiej.
Czego Ci życzę?
Spokoju ducha. Miłości odwzajemnionej i szczerej. Przyjaciół. żebyś była dumna z siebie i tego kim jesteś
Jakos tak dziwnie spokojna. Nie jest to już stan otępienia. Zaczynam się chyba budzić.
Tęsknie....
Tęsknie za moim synem:*