Hej.
I co ? znowu zamknela sie w sobie, szara codziennosci. Te same kroki, te same bledy, ponoc staramy sie je zmienic. Czy nam sie to udaje ? Codziennie zadaje sobie nowe pytania, ktore potrzebuja odpowiedzi. Ale ja nie potrafie. Nie kazde pytanie ma odpowiedz. Jeszcze chwila, pomysl, juz mam ale i tak zapadnie to w snach. Nawet jesli juz znajdziesz odpowiedz nie przywiazesz do niej wagi. Poniewaz pojawi sie nowe, kolejne pytanie.