oks

największym błędem jakim popełniam jest zaniedbywanie tej stronkii. w dupie się poprzewracało, instagramy jakies. gówna nic nie jest ważne. a to jest fajne jeśli czytasz później o swoich radościach, smutkach, błędach. jakoś chyba ciało mi umiera, chociaż mam ochotę na niesamowitą vixe. na taką noc która nigdy się nie skonczy, bedzie trwać wiecznie, będzie najpiękniejsza. bez problemów, bez różnych osób. po prostu zapomnieć i zakochac sie w muzyce. potrzebuje was jako publiczności, tak dam sobie rade. niech jest ktoś kto mnie podziwia, kocha, pierdole farmazony standardowo. nic nie mówie, krzycząc... dzieje się różnie.  powinnam się martwić? zmienić? nie sądzę, nie mam ochoty. przecież najpiękniejsze przede mną. nikt mnie nie rozumie, ale ciesze się z tego. pytasz co się dzieje? trzymam dystans. dam sobie radę, niesamowicie w to wierze bo wiem że potrafie i tak też żyje.radze sobie ze wszystkim, z codziennym dniem, z problemami, z nuda, ze sobą. jest idealnie.. aaa w sumie myślałam że dłużej mi to zajmie, a tutaj wystarczyła jedna impreza, jedno szczere (?) zachowanie z mojej strony i już proszę, uzależniłeś się. źle? dobrze? nie wiem napewno na luzie i spokojnie ;) tak bardzo kocham świat, kocham życie. żałować, nie żałować że poznałam pewne osoby... jedno jest pewne, podejmuje takie decyzje w życiu że to było nieuniknione. najpiękniej, rozmawiam w końcu z kimś inteligentnnym, tak ze sobą. haha brawo Mary. uczę się na błędach, też w to wierze. może gdybym przestała wierzyć w impulsy które przysyła mi mózg,  czuła bym się fizycznie dobrze? misja zycia, tak bardzo rozkminy, czyli co robić żeby tylko nie zaczać się uczyć. są rzeczy ważne i ważniejsze. zawsze ja .