Jesień po lesie chodzi sie spowiadać
Na ucho bukom szepcze coś po cichu
I łza się kręci w oku października
Gdy liść - za pokutę - opada po liściu
Lato latem, ale jakoś tak jesiennie ... w góry mi trzeba, w góry i jeziora ... śmiechu mi trzeba, śmiechu i gitary