Wiesz? Kiedyś zabłądziłam w snach.
Chowam myśli, uczucia i gniew najgłębiej gdzie się da.
Siedzą tam sobie w chaosie dalekich i bliskich spraw.
Permanentny chaos.
Ps. Oto nowy sposób wyrazu mojego umysłu, nowy sposób na smutek i nudę, nowy sposób na zajęcie się czymś (tak myślę) z sensem. Witam.