przyjemnie się zasypia
tak samo jak się budziło
rozkosznie się spogląda
na czarnego ponoć pechowego kota
i na ciemny podobno smutny pokój
wszystko jest teraz takie niezaprzeczalnie jasne
oszronione drzewa tuląc białe niebo
mroźny oddech z twoich ust
i świąteczne lampki na drzewach
mają o wiele większe znaczenie niż kiedykolwiek
zanim mnie weźmiesz
nim odwrotu nie będzie
po prostu wróć