Dzisiaj zjadłam max z 300 kcal, nie mam ochoty jeść, mam motyle w żołądku,
które przepełniają mnie :)
Dzisiaj dzien z kochaniem, pogadaliśmy nareszcie..trochę się wyjaśniło...
trochę bolą mnie jego słowa, ale po części ma racje...
odległość nas wykończy...chciałabym się przenieść na studia, ale to nie takie proste....
Bilans:
300 kcal :)
Ćwiczenia:
zaraz zabieram tyłek ;)