gran canaria, marakonezja, raj- od przekroczenia bram kanaryjskiego lotniska słowa te brzmią niczym synonimy.
jeśli możliwym jest znalezienie swojego miejsca na tej ziemi, nie muszę już szukać.
ostatnimi tchami tlące się szczątki goryczy brutalnie zepchnięte w bezkresny niebyt
hierarchia finalnie oscylująca wokół stanu równowagi
bynajmniej niczym pożoga mego serca
jestem zakochana
bezwarunkowo
mój wybranek
skaliste wzgórza
zapach subrównikowej natury
przyprawiające o szybszy oddech wulkaniczne drwiny z ludzkiego ładu
pierwotna beztroska
tak,
jestem zakochana
po uszy
https://www.youtube.com/watch?v=Dsp_8Lm1eSk
gracias