photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 MARCA 2014

Rozdział50.Kłótnia.Nowy chłopak.

Wstałam rano,Ania jeszcze spała.Dobrze że była sobota i nie musiała iść do studia.Spiełam włosy w kucyka i poszłam na dół zrobić dwie kawy i śniadanie i poszłam jej zanieść do pokoju,akurat wstała.

-Cześć,jedz zrobiłam właśnie.Powiedziałam

-Nie chce mi się jeść

-Musisz coś zjeść i to już!

-Dobra ale trochę

-Chociaż trochę może być

Do pokoju Ani weszła jej mama.

-Aniu jedziemy zaraz do babci,chcesz jechać z nami?Zapytała

-Tak zaraz się ubiorę.Powiedziała i wyszła

-Mama nic nie wie?Zapytałam

-Wie

-Dobrze Ci zrobi jechanie do babci

-Mam taką nadzieje

-Dobra to ja sie zbieram.Trzymaj się,spotkamy się wieczorem

-Okej

Pożegnałam się z nią i poszłam do domu.Jestem tak wściekła na Mateusza że mam mu  ochotę walnąć.Weszłam do domu wkurzona i zaczełam się drzeć "Mateusz",zszedł odrazu na dół.

-Co się tak drzesz?Zapytał

-Ty się jeszcze pytasz czemu się dre?

-Pewnie chodzi o Anie ale zrozum to była chwila słabości

-Chwila słabości?Bo co musiałeś się przelizać z nią??

-Zrozum..

-Nie to ty zrozum że straciłeś najlepszą dziewczyne jaką mogłeś mieć i już Ci nie pomogę

-Mam się wyprowadzić?

-Nie ale wiedz że Ci już nie pomogę,żebyś ją odzyskał

-Jeszcze coś?

-Jesteś beszczelny

-Trudno.Idę mam spotkanie

-Leć leć.

Byłam tak wkurzona że miałam ochotę wyrąbać coś przez okno..zadzwonił dzwonek do drzwi,ciekawe czego zapomniał..otworzyłam drzwi i udarłam się "czego znowu zapomniałeś?"

Ale to nie był on tylko Natan.

-Ja?Nic.Powiedział

-Przepraszam myślałam że to Mateusz.Właśnie sie z nim pokłóciłam.Wejdź

-Spoko.Jak Ania?

-Troszke lepiej.Pojechała do babci.Zobacze się z nią wieczorem

-No to chociaż tyle.Idziemy gdzieś?

-Możemy się przejść.

Poszliśmy się przejść na łąke nikogo tam nie było więc było cicho i spokojnie.Zazwyczaj są tam jakieś dzieci z rodzicami.Usiadliśmy i tak zaczełam myśleć o tym wszystkim.

-Myślisz o Ani?Zapytał

-Tak,jest mi smutno z tego powodu

-Ej będzie dobrze.

Przytulił mnie i po jakiejś godzinie wróciliśmy do domu.Wchodząc do domu myślałam że wyjebe Mateuszowi i osobie co była w kuchni.Co Maryśka robiła u mnie w kuchni??

-Co ta dziwka robi u mnie w domu?Zapytałam wkurzona

-Ej uważaj na słowa.Powiedziała

-No tak dziwka to dla ciebNiwyszedł z nią.Oparłam się wkurzona i zmęczona o blad.

-Ej spokojnie.Nie widziałem Cie jeszcze takiej.Powiedział Natan

-Nie mogę go zrozumieć jeszcze ją przyprowadza do domu..

-Rozumiem Cie.Będę już leciał.Nie zapomnij o spotkaniu z Anią

-Nie zapomnę.

Podeszłam do niego i go przytuliłam.

-Zadzwonię jutro.Papa

-Cześć.Kocham Cie

-Ja Ciebie też.

Poszłam się wykąpać i przebrać.Zadzwoniłam do Ani za ile się widzimy,odpisała że za jakieś 30 minut będzie u mnie.Udałam się do kuchni żeby coś jeszcze zjeść.Właśnie po 20 minutach przyszła Ania i poszłyśmy w stronę parku.

-I jak było u Babci?Zapytałam

-Dobrze,tyle mi dała do jedzenia i jestem pełna

-To dobrze

-Ej tam nie jest ten chłopak co wpadł w Ciebie?

Na końcu parku jeździli na deskorolkach i tam był ten idiota co we mnie wpadł.Zauważył nas i zaczął jechać z swoim kolegą w naszą stronę.

-O nie.Ania idziemy stąd!

-Nie nie.idziemy normalnie

Szłyśmy w ich stronę.Zatrzymali się koło nas

-Jak się czujesz?Zapytał chłopak któey wpadł we mnie

-Niech Cie to nie interesuje.Odpowiedziałam

-Ale widze że dobrze.Jestem Krystian a to jest Michał.Powiedział

-An idziemy juz?Zapytałam

-Tak tak.

Poszłyśmy dalej,Ania się odwróciła żeby zobaczyć co robią i pomachała do kogoś.

-An do kogo Ty machasz?Zapytałam

-A do tego Michała bo mi pomachał.Powiedziała

-O uśmiechnełaś się.

-Fajny jest

-Nie jest zły ale ma głupiego kolege

-Przesadzasz

-Ja? o nie!

-Dobra dobra już.Idę do domu.Trzymaj się

-Papa

Zawróciłam i poszłam do swojego domu.Ale nagle usłyszałam pisk opon i Ani.Odwróciłam się i zobaczyłam jak Anie auto potrąciło i odjechało.

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika missuenos22.