słodkie lato nadeszło, owijamy się lepki gorącym powietrzem; chłoniemy nocami zapach kwiatów. zapalam siódmego papierosa, wypijam czwartą kawę; burza rudych włosów zasłania mi świat. jestem abstrakcyjna - istnieję tylko fragmentarycznie; jestem atrakcyjna - podobam się sobie.
powoli wypełniam 90 litrów (plus dodatkowe 10 w kominie) plecaka; zaczynam się dezorientować w mapach. jeszcze kilka milionów milisekund i odpłynę fizycznie i metafizycznie; nieabstrakcyjnie, zupełnie prozaicznie. bez odbioru z niewysłanym nigdy listem.
(+ Gugi i Boże Ożgo, bo "ożgo wygląda jakby se chciała a nie mogła. dmuchnąć banieczkę.")
Inni zdjęcia: Prawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24